PARKLOT > Lotnisko Katowice Pyrzowice Parking Oficjalny Parking P2 Opinie
Surma
4.67/5
Z transferu nie korzystaliśmy bo terminale oddalone są o 300 m więc przeszliśmy się .
Przemysław C.
1.33/5
Oszuści
Dariusz
3.00/5
Blisko do terminalu.
Grzegorz K.
3.00/5
Przyjechałem od strony Tarnowskich Gór, mam wrażenie, że nie ma tam oznaczenia na wskazany parking i podjechałem pod bramki głównego parkingu z którego ciężko wycofać. To ewentualnie tylko jedna uwaga. Poza tym wszystko dobrze. Nie ma potrzeby transferu ponieważ parking jest bardzo blisko terminala.
Szymon
2.33/5
Gdyby nie ogromne kałuże przez które nie ma jak się dostać do auta to byłoby Ok.
Sylwia
5.00/5
Najlepszy parking w okolicy.
Daniel J.
3.50/5
Niestety w szczycie sezonu brakuje wskazówek gdzie są wolne miejsca. Prowadzi to do długiego poszukiwania wolnego miejsca co w sytuacji goniącego czasu jest dosyć stresujące. Dużo do życzenia pozostawiają też drogi dojazdowe do miejsc parkingowych. Można łatwo zniszczyć koła walizek na wystających kamieniach i dziurach, więc najbezpieczniej nieść ciężkie walizki w rękach. Dopiero główna droga dojazdowa do miejsc parkingowych jest wyasfaltowana. Trzeba też mieć na uwadze, że droga od konkretnego miejsca parkingowego do lotniska jest znacznie dłuższa niż 300m wynikające z opisu. Podobał mi się za to automatyczna obsługa wjazdu i wyjazdu, bez potrzeby kontaktu z obsługą parkingu.
Justyna D.
4.33/5
Wszystko w porządku, żadnych zastrzeżeń.
Beata K.
2.00/5
Parking bardzo blisko lotniska na nogach 5min, niestety brak kontaktu ze strony parkingu,po wjeździe ciężko było znaleźć miejsce przy wyjeździe pomimo oddania biletu parkingowego wołają numeru rezerwacji więc dobrze mieć to uszykowane (inne parkingi wysyłają zawsze SMS z tym numerem) ogólnie średnio
Sylwia F.
2.67/5
Obsługi w ogóle nie widać, parking ogromny, klient pozostawiony sam sobie - znajdź sam miejsce na swoje auto. Parking prawie pełen, wjazd na miejsce parkingowe z ryzykiem uszkodzenia zawieszenia, jedyne widoczne wolne miejsce to miejsce dla inwalidów. My jadąc we dwójkę upolowaliśmy w końcu jakieś miejsce bo akurat ktoś wyjeżdżał z alejki, chociaż kilka razy przejechaliśmy przez cały parking w poszukiwaniu miejsca. Po wyjściu z samochodu kolejna niespodzianka bierz walizki w rękę i biegiem na piechotę bo przecież to tylko 7 minut. Dobrze, że byliśmy na tyle prędko, że udało się zdążyć.